szybko leci

Hej!
W poniedziałek miałam praktyki, niezbyt fajnie z bolącym brzuchem. Mieliśmy niezłą harówę! Wózek z trzema półkami musiałyśmy załadować roślinami i wywieźć na dwór, tam rozłożyć roślinki na stołach. Wszystko byłoby ok, gdyby te wózki nie były takie ciężkie i gdybyśmy nie musiały wozić ich przez wszystkie pomieszczenia. Jeszcze robiliśmy na dworze i padał deszcz o.o Ale dałam jakoś radę i nie będę narzekać. We wtorek było dużo nauki, chemia, edb, historia, polski, nie uczyłam się dużo, bo już nie mam siły, gdy wracam do domu :( myślę że nie było tak źle ! Wczoraj było pół roku odkąd Justin przyjechał do Polski. Naprawdę żałuję, że mnie tam nie było, zawsze mogłam się bardziej postarać :( Już serio tracę wiarę w cokolwiek. Nie umiem, zawsze wmawiam sobie więcej niż powinnam, jest jeszcze gorzej. Dzisiaj było hmm fajnie, niefajnie. Tak pół na pół ? Jak zwykle musi oczywiście padać! Ten cholerny deszcz już bardzo mnie irytuje, mam go serdecznie dosyć i tego zimna. A co dopiero będzie w zimie? :o Nie lubię zimy, wolę wiosnę lub lato. zdecydowanie. Dzisiaj byliśmy w teatrze na "Madonna, księżyc i pies" Aktorzy świetnie zagrali, czasami mi łezki poleciały. To było świetne, choć żadnego psa tam nie było, to był księżyc i Madonna ;D Widziałam nawet aktora, który gra w Pierwszej Miłości pana Mariana haha. Siedział na przeciwko i też był na tym co my, wiem na czym się śmiał :D na tym co ja haha Zdjęć nie można było robić :( szkoda. Trwało to dwie godziny? Jakoś tak. Najlepszy był pan z białą twarzą. Musielibyście na to pójść, żeby wiedzieć o czym mówię :/ Jak wyszliśmy to już nie padało, ale przez to że byłam cała mokra było cholernie zimno, byłam zła i osłabiona. Jutro już piątek, szybko leci ! W sobotę wycieczka ! Nie mogę się doczekać <3

Dobranoc <3