down to earth

Szkoła, szkoła i nic więcej. Dzisiaj dostałam pozytywne ocenki z polskiego, ale z pol zawsze miałam dobre oceny. No, ale 4 i 5 drogą nie chodzi ^^ Rano z A. i J. chciałyśmy uciec z rekolekcji. Tak, z rekolekcji, które są megaa nudne i co rok o tym samym, ale nie udało nam się. Jutro do kościoła i będzie koniec. Odpada matematyka i EDB. Szkoda, że matma odpada, bo lubię na niej gadać z P. czyli klasowym "debilem" haha. Po szkole pojechałam do Bolesławca na zakupy. Kupiłam sobie zapas płatków owsianych ^^ W piątek moja mama jedzie na zakupy (ubrania) i muszę ją namówić, żebym ja także pojechała :D nie wiem czy się uda, bo mam jest zawzięta i uparta, ale często udaje mi się postawić na swoim.
      Nie wiem, jak wy, ale ja uwielbiam wracać do tych pierwszych piosenek danego piosenkarza, piosenkarki i porównać z 'dziś'. Niezwykły kontrast *_* Teraz nucę na zmianę Down to earth i Never let you go :) Jak zawsze tylko jednego artysty xD

Jakieś takie wygrzebane z telefonu. (2013)