22 lis 2013

today

Hej!
Jest późno, jestem zmęczona i popsuł mi się humor. Dziwnie. Wczesne wstawanie mnie wykańcza, ale jest weekend, nie obejrzymy się nawet i już będą święta, jak nigdy nie mogę się ich doczekać. Mogę powiedzieć, że mam taki długi weekend. Wczoraj nie mieliśmy lekcji, były trzy, ale były luźne. A po tych trzech do kina na "Papuszę" film czarno biały. Był nawet ok, ale już zasypiałam ^^ Po wyjściu z kina zaczęła boleć mnie głowa i tak do czasu, aż usnęłam. Dzisiaj tylko 4 lekcje, supersupersuper. Byłam już zmęczona po całym tygodniu i trochę mnie przymuliło. Dzisiaj też luuuz, na matmie mieliśmy mieć poprawę sprawdzianu i nie było. Po szkole z Roksą wybrałyśmy się do galerii do "Play city" gdzie jest sala gier, laserowe strzelanie, kulki dla małych dzieci, wielki plac zabaw (kulki, zjeżdżalnie itp) gokarty. Poszłyśmy do sali gier, ale w co graliśmy to wam nie powiem, bo nie wiem, jak to się nazywa :D Później pizza i sorbet truskawkowy z owocami. No i siedzę w pokoju od czasu powrotu. Zaczął boleć mnie brzuch i mnie to denerwuje! Mama robi 'Torcik królowej' i jutro będę miała słodkości! Jest na plus ♥☺
Dobranoc♥

17 lis 2013

areo

Hej!
No i minął weekend i kolejny tydzień. W poniedziałek mieliśmy wolne, a we wtorek ze względu na święto, które było nie było lekcji i wróciliśmy wcześniej. Szybko zleciało, aż sama jestem zaskoczona haha :D Lubię takie niespodziewanki (specjalnie napisałam źle, żeby później nie było hyhy :p) W piątek też tak szybko skończyliśmy, bo o 13! Z dziewczynami byłyśmy na pizzy (dawno dawno jej nie jadłam) a że my z Roksanką takie głodomory to jeszcze zjadłyśmy jakiś deser lodowy z owocami *.* Nie obyło się bez przypału haha. Przyszła Ola siedziałyśmy chwilkę i poszłyśmy na "autobus" choć Oli się zachciało KFC więc poszłyśmy. Zadzwoniły dziewczyny czy przyjdziemy na spotkanie klasowe, byłyśmy w takim składzie jak w gimnazjum i jeszcze kilka dziewczyn z innych klas. Dawno nie się nie widziałyśmy, fajnie było się spotkać. Było nas ponad 10 więc wyobrażacie sobie banda dziewczyn i oczy skierowane w nas, bo wooow ile ich jest haha! Każda się darła, śmiała coś opowiadała i taki gwar :) Wróciłam padnięta do domu, w weekend odpoczęłam. A jutro następny męczący tydzień !
A tym dzisiaj się obżerałam. Aero, o którym dużo słyszałam ♥ Jest przeprzepyszne ! Kto jadł ? :D
Dobranoc i miłego tygodnia!

11 lis 2013

haters gonna hate

Cześć!
Dzisiaj z innej beczki. tamtamtadam! Hater tererere! Nie umiem mądrze pisać, ale postaram się, bo chciałam napisać coś innego, jako iż u mnie dzieje się to samo, co zawsze. Myślę, że do tego tematu skłoniło mnie wiele czynników. Nareszcie i ja doczekałam się swoich 'hejterów', taak! Hejter osoba znana z tego, że jest anonimkiem o bardzo małym rozumku :( Na pewno nie jest on normalną osobą, jakieś zaburzenia psychiczne? "Ohhh jaki jestem fajny, pohejtuję ją, będę super" Tępe myślenie! Niestety większość tych anonimowych hejterów tak myśli, i d i o c i.
Zajmują się oni między innymi czyimś życiem, bo zakładam że ich nie jest zbyt ciekawe. Naśmiewają się z innych, wyzywają i mieszają z błotem. Co jest w tym najciekawsze? Zazwyczaj nas nie znają. Mają wiele powodów, które są tak śmieszne, że czasem jak to czytam dławię się powietrzem. Oni są tacy zabawni ♥ Kieruje nimi zazdrość, są zazdrośni o like na ask'u, liczbę wyświetleń czy komentarzy na blogu, ciuchy, przyjaciół czy to, że dużo osób cię lubi, jak i o to, że jesteś sobą i nie przejmujesz się ludźmi. Ohh to doprowadza ich do szału! Ale często piszą to z nudów. Wyzywają (z własnych obserwacji dziewczyny dostają tych hejtów najwięcej) kogoś, bo nie jest top modelką! A to już jest strasznie denerwujące!
Dziewczyny, które mają niską samoocenę, nienawidzą siebie, potrzebują wsparcia a nie hejtów. "Napiszę jej, że jest brzydka, niech pocierpi haha" Czytają "jesteś brzydka" "po co żyjesz" "nikt cię nie kocha" "jesteś okropna" i sięgają po żyletki czy inne ostre przedmioty i się okaleczają. Nie każda osoba to wytrzymuje i ma gdzieś te tępe hejty. Wiele jest takich, dla których te słowa to cios w plecy.
 Wyobraź sobie dziewczynę, która nie wygląda jak modelki z okładek czasopism. Siedzi i czyta, że jest śmieciem itp Na jej rękach ma blizny i świeże rany po cięciach. Po jej policzkach ciekną łzy, na stoliku leży żyletka, na którą spogląda. Bierze ją do ręki i zadaje sobie rany, jedno nieudane cięcie. Umiera.
Smutne prawda? Ale przecież nie napiszę, że udało jej się przeżyć blabla. Mówię to co jest realistyczne. A więc czy warto? Zastanówcie się dla siebie czy kiedyś do kogoś tak napisaliście, jakieś złe słowo. To nie jest najlepsze wyjście, lepiej powiedzieć to komuś w twarz i być odważnym, bo wtedy hejter bardziej wykazuje się odwagą niż gdyby miał napisać coś z anonimka. I pomyśleć, że przez takie osoby popełniło samobójstwo tylu ludzi :/


I am stronger than think, Bitch! dokładnie.
A wy co o tym sądzicie ? :)

3 lis 2013

koniec długiego weekendu :(

Hej!
Ostatnio pisałam tu tydzień temu. Nie, nie jestem z siebie zadowolona. Niby nie mam na nic czasu, ale tak jakby spojrzeć na to surowym okiem to tak, mam czas. Tylko jeden problem, ja ten czas przeznaczam na głupotę, jaką jest internet. Jestem takim nolife'em, dziecko internetu. Gdyby zabrali mi internet nie mam pojęcia co bym zrobiła. Internet ahh to cud technologii, bardzo przydatny, ale wtedy gdy korzysta się z niego z umiarem, a ja korzystam z niego z nadmiarem. Nie umiem się opanować! Też tak macie? Będę chować notebooka i telefon po szkole w łóżku lub gdziekolwiek, tylko żebym tego nie widziała. Ten tydzień był superekstramegafajny ! <3 Poniedziałek praktyki luz, wtorek szkoła, środa luuz totalny, bo mieliśmy żałobę (były dyrektor) i szliśmy na pogrzeb, czyli brak lekcji, a od czwartku wolne,  halloween, nie obchodziłam, chillowałam haha. Piątek niby smutny dzień, ale dla mnie był w miarę wesoły, nie lubię tego święta, ani chodzić rano na cmentarz bo na nim trwa rewia mody i grobów ohh tak! Pościg, kto ładniej się ubierze a kto przyniesie ładniejszy znicz lub kwiatek. Byłam za to jak było ciemno *.* Było pięknie! Wszędzie zapalone znicze <3 później zaczęłam gadać głupoty i "straszne" rzeczy i Roksa uciekła z cmentarza haha poszłyśmy posiedzieć przed jej blokiem domem idontknow biłyśmy się, robiłam jej "siarę" bo puszczałam Baby na maxa, podpalałyśmy papierki na środku ulicy, mega bania haha Sobota znowu chill, a dzisiaj cały dzień (praktycznie) w szpitalu u mojej chrzestnej. Na szczęście już zdrowieje :) A już jutro zaczyna się kolejny tydzień i koniec wolnego :(
Teraz popijam herbatkę rumiankową i pewnie dalej będę noł lajfić ehh. Mam pewien pomysł o którym wam napiszę, jak wszystko już będzie gotowe no i zrobione :D Nie mogę się doczekać ! Mam do was pytanie wiecie może jak usunąć niebieski kolor koło nagłówka, który nijak ma się do mojego nowego wyglądu bloga?
Dobrej nocy i dobrego tygodnia :)